Sądząc z wymienionych w opisie miejscowości i wyglądu tego zakrętu - pociąg wyjechał już z powiatu świdnickiego, minął najprawdopodobniejsze miejsce przyszłego (1945r) wjazdu do tunelu kolejowego pod zamkiem Książ i znajduje się już na terenie Wałbrzycha, tuż przed pierwszym przejazdem kolejowym w Lubiechowie (dzielnicy Wałbrzycha).
Koło Szprotawy znajduje się i inny Lubiechów (do 45r też Liebichau), ale przebiegająca przez niego linia kolejowa z Legnicy do Żagania w tamtej okolicy, według mapy, nie ma zakrętów.
Zdjęcie pokazuje pociąg wjeżdżający na tzw. Blockstelle Liebichau, czyli posterunek odstępowy Lubiechów - minął właśnie widoczny na fotografii semafor. Fotograf musiał przypuszczalnie stać na nieistniejącym już pomoście nad torem. Także sam budynek posterunku już nie istnieje. Znam to miejsce dokładnie.
Ta, jasne. 120 lat temu fotograf bierze wielki aparat na trójnogu i pakuje się z nim na dach domku dróżnika. Może i byłoby to poświęcenie warte zachodu gdyby nie było w bliskości dogodnego punktu widokowego. No ale jest taki punkt i to jest skałka nad Lisim Zakrętem, skąd zresztą to zdjęcie zostało zrobione.
tak jasne 120 lat temu ktoś z trójnogiem dałby radę wejść na skały robić pewnie fotkę, no na pewno. Ale na dach budynku to już by nie dał rady wejść, ciekawa teoria "spiskowa"
Skała nad Lisim Zakrętem była punktem widokowym na linię kolejową, z kamiennymi słupkami i liną na szczycie dla zabezpieczenia wchodzących. Widać nie znałeś tego miejsca, a mówi się że niewiedza sprzyja teoriom spiskowym.
Ta kwestia polega na tym że ten budynek był dwupiętrowy jakoś na przełomie 1969 - 1971 w tym budynku doszło do pożaru, i po tym wydarzeniu.
Nie wiem kto, ale ktoś zadecydował aby nie odbudowywać drugiego pietra z poddaszem. A dodatkowo wejście na dach było od strony zewnętrznej po metalowej drabince od strony skarpy, i to tam był ten punkt widokowy, z którego robiono foto.