MENU
Zawody w kapsle na Wałbrzyskim Rynku. My graliśmy przykrywkami po paście do butów.

Dodał: wik° - Data: 2016-10-02 15:11:47 - Odsłon: 745
02 października 2016

Data: 2016:10:02 12:42:16   ISO: 100   Ogniskowa: 12.2 mm   Aparat: Panasonic DMC-FZ8   Przysłona: f/4   Ekspozycja: 10/2000 s  

  • /foto/6284/6284190m.jpg
    2016
  • /foto/10586/10586068m.jpg
    2023
  • /foto/10586/10586069m.jpg
    2023
  • /foto/10586/10586070m.jpg
    2023
  • /foto/10586/10586072m.jpg
    2023
  • /foto/10586/10586074m.jpg
    2023
  • /foto/10586/10586075m.jpg
    2023
  • /foto/10586/10586077m.jpg
    2023

wik°

Poprzednie: Sztolnia Ernestine Strona Główna Następne: Zawody w kapsle


Arek354 | 2016-10-02 16:50:07
W Legnicy pstrykaliśmy kapslami po Coli, a trasa była wytyczana kawałeczkiem deszczułki w ziemi i piachu, których na tamtejszym podwórku było sporo. Po powrocie z wakacji, już w Wałbrzychu, używałem pokrywek od słoików (kto miał złotą, ten był gość), a trasy były rysowane kredą. Najpopularniejsi zawodnicy z tamtego okresu to Drogan, Klasa, Piikkus, Barinow, Suchoruczenkow, Ludwig ...
Petroniusz | 2016-10-07 21:43:28
Później był szał robienia tzw. koszulek (wkładane w pokrywkę, okrągłe, wycięte z papieru, z namalowaną flagą i nazwiskiem kolarza). Niektóre to były prawdziwe dzieła sztuki.
rafal_74 | 2016-10-07 21:56:51
Kapsel zalewało się woskiem i wklejało flagę wyciętą z atlasu :)Była moc :)
moose | 2016-10-09 17:04:25
Wycięcie flagi z atlasu? W tamtych czasach to skończyłoby się naganą w szkole. W słynnej encyklopedii 4-tomowej PWN była wkładka kolorowa z flagami wszystkich państw świata. Obiekt westchnień wszystkich "kolarzy" chodnikowych.
Arek354 | 2016-10-08 14:12:50
Widoczny na zdjęciu kapsel prowadzący prawie zaliczył tzw. loję czyli opuszczenie trasy ;)