Zamiast komentarza do zdjęć, które zamieścił Wojtek, daję taką oto kompilację nowego ze starym. Na zdjęciu z "Googla" jest widoczna obecna, północna część stacji towarowej Wałbrzych-Szczawienko. To ta część, o której mówimy i która była moim "terenem łowieckim" w dzieciństwie. Zaznaczyłem na niej nieistniejące już, charakterystyczne obiekty: 1) Czerwony prostokąt to ekspedycja towarowa, 2) Rampa czołowa, przy której załadowują się żołnierze niemieccy widoczni tu: . 3) Ogromna lipa rosnąca przy budynku ekspedycji, widoczna słabo również na zdjęciu z linka powyżej, 4) Ręczny dźwig kolejowy widoczny dobrze tutaj . 5) Rzeczona piwniczka, przysypana ziemią, widoczna na zdjęciach Wojtka. 6) Rampa boczna przy tym samym torze, który biegł wzdłuż rampy ekspedycji kolejowej. Na tej rampie lubiłem siadywać i całymi godzinami wpatrywałem się na manewry na stacji. 7) Krawędź placu z rampami widoczna tutaj; po której właśnie idą chłopcy. No i na koniec: 8) czarną, przerywaną linią zaznaczyłem naszą trasę przez stację, którą wielokrotnie pokonywałem z chłopakami z naszego podwórka, gdy wyruszaliśmy "w świat". Zresztą miejscowi również tędy chodzili, czy to do lasu, czy na pola. Co jeszcze mogę dodać. Cały plac stacji towarowej był wybrukowany dużą kostką granitową taką, jaka była też na jezdni ul. Wrocławskiej. Nie wiem, czy ten bruk został wyrwany, czy leży nadal pod warstwami ziemi, węgla, czy żwiru. Koło piwniczki przechodziło się zawsze od strony torów, drogi z drugiej strony jeszcze nie było. Najbardziej emocjonującym momentem na tej trasie było przejście przez tory. Nigdy nie wiadomo kiedy i z jaką prędkością wyjedzie pociąg z wykopu. A pan kolejarz z nastawni czasami krzyczał na nas... I jeszcze prośba o usunięcie tego obrazka, jeżeli nie spełnia wymagań strony. |