Po domu nr 146a została "mapa" na ścianie domu obok, do którego przylegał. Niby nic, a można trochę "poczytać". Na poddaszu zamurowane cegłą drzwi, na parterze też dwoje drzwi obok siebie. Jedne zamurowane cegłą i jakby obrzucone zaprawą, drugie nieco ordynarnie zaklejono odpadami z współczesnych bloczków. No i jeszcze jakieś okienko w przyziemiu. Poza tym otwory w ścianie po krokwiach i linia stropu. Trochę zmian domek "przeżył"...
Okienko w przyziemiu... jakby założyć, że budynek 146a był podstawą do której doklejono/z której przebudowano 146 to mogły być jakieś piwniczne drzwi? W sumie są pod klatką schodową.
- to zdjęcie pokazuje, że inaczej być nie mogło. Zakratowane okna na parterze to odbicie lustrzane tych w małym domku, reszta okien w większym budynku ma zupełnie inny rozstaw. Tutaj z resztą Ragnar potwierdza jak było . Pytanie dlaczego nie budowano w jego miejscu nowego obiektu od podstaw tylko tak to rozwiązano.